„Nie czuję się wystarczająco dobra jako psycholog” – jak pracować z syndromem oszusta?

30 06 2025 | Uncategorized

Wiele psycholożek i psychologów – zwłaszcza tych młodych stażem – zmaga się z wewnętrznym głosem, który mówi: „Nie jesteś wystarczająco dobra”, „Zaraz ktoś odkryje, że się nie znasz”, „Udajesz profesjonalistkę, ale tak naprawdę nic nie wiesz”. Ten głos ma imię: syndrom oszusta, czyli imposter syndrome. Dotyka on szczególnie osoby ambitne, wrażliwe i zaangażowane – czyli… wielu psychologów.

Ten artykuł jest dla Ciebie, jeśli kiedykolwiek pomyślałaś, że:

  • nie masz prawa nazywać się psycholożką/psychologiem,
  • Twoje sukcesy to przypadek,
  • nie jesteś wystarczająco kompetentny/a, żeby pomagać innym.

I chociaż nie istnieje złoty przycisk „wyłącz oszusta”, to można nauczyć się z nim żyć, pracować i… nawet czasem podziękować mu za obecność. Brzmi absurdalnie? Już tłumaczę.

Skąd bierze się syndrom oszusta u psychologów?

Psychologia to zawód oparty na zaufaniu i wiedzy. Od początku naszej ścieżki słyszymy: „musisz być odpowiedzialna za drugiego człowieka”, „nie masz prawa się pomylić”, „Twoja wiedza może decydować o czyimś zdrowiu psychicznym”. Brzmi jak ciężar? Bo często tak właśnie jest.

Dodajmy do tego fakt, że:

  • wiedza psychologiczna się dynamicznie rozwija (zawsze będzie coś, czego nie wiemy),
  • w pracy terapeutycznej nie ma jednoznacznych rozwiązań jak w matematyce,
  • mierzymy się z emocjami i historiami, które bywają przytłaczające,
  • rzadko dostajemy jednoznaczne potwierdzenie, że „zrobiłyśmy to dobrze” (bo efekty terapii mogą być odroczone).

W efekcie nawet osoby po studiach, kursach, superwizjach mogą czuć się… niewystarczające. Zaczynają porównywać się do innych („tamta prowadzi szkolenia, a ja się boję live’a na Instagramie”), podważać swoją wiedzę i sukcesy („przyjęli mnie do pracy? Pewnie nie mieli lepszych kandydatów”), i bać się porażki jak ognia.

Jak rozpoznać własnego „oszusta”?

Oszust nie zawsze krzyczy. Czasem mówi cicho, jak cień w tle:

  • „Zanim zaczniesz pracę w gabinecie, zrób jeszcze jeden kurs.”
  • „Lepiej nie wypowiadaj się w mediach społecznościowych, bo ktoś Cię skrytykuje.”
  • „Masz problem z tym pacjentem? Może nie nadajesz się do tego zawodu.”

Brzmi znajomo? Oto kilka typowych objawów syndromu oszusta u psychologów:

  • chroniczne poczucie niewystarczającej wiedzy,
  • perfekcjonizm i przeciąganie działań („jeszcze nie jestem gotowa”),
  • lęk przed oceną przez innych specjalistów,
  • unikanie pokazywania się publicznie jako ekspertka,
  • deprecjonowanie własnych sukcesów (np. „udało się”, „miałam szczęście”).

Dlaczego warto się tym zająć?

Po pierwsze – bo syndrom oszusta nie minie sam z siebie. Możesz czekać na moment, kiedy „poczujesz się gotowa”… ale on może nigdy nie nadejść.

Po drugie – Twój oszust ma realny wpływ na Twoją pracę:

  • ogranicza Cię w rozwoju (nie aplikujesz na nowe stanowiska, nie pokazujesz się światu),
  • wpływa na Twoją samoocenę i samopoczucie (możesz czuć chroniczne napięcie, lęk, frustrację),
  • odbiera Ci radość z pomagania innym.

Po trzecie – jeśli nie masz kontaktu ze swoimi zasobami, trudniej będzie Ci wspierać pacjentów w kontakcie z ich własnymi. A przecież chcesz być skuteczna, prawda?

6 sposobów na pracę z syndromem oszusta

1. Zdemaskuj narrację – rozdziel fakty od interpretacji

Zamiast słuchać bezkrytycznie głosu „nie jestem wystarczająco dobra”, zatrzymaj się i zadaj pytania:

  • Jakie mam dowody na to, że się nie nadaję?
  • A jakie mam dowody na to, że jednak sobie radzę?
  • Czy gdybym usłyszała to od przyjaciółki, też bym w to uwierzyła?

To ćwiczenie z repertuaru terapii poznawczo-behawioralnej pomaga oddzielić myśli automatyczne od faktów. Twój umysł może podsuwać Ci interpretacje, ale nie zawsze są one prawdziwe.

2. Zapisuj sukcesy i momenty wpływu

Załóż „dziennik sukcesów psychologa” – może być cyfrowy lub papierowy. Zapisuj tam:

  • pozytywne informacje zwrotne od pacjentów,
  • własne obserwacje postępów w pracy,
  • sytuacje, w których zrobiłaś coś trudnego mimo lęku (np. poprowadziłaś warsztat, mimo że się bałaś).

Z czasem powstanie baza faktów, do której możesz wracać, gdy oszust znów się odezwie.

3. Używaj humoru i dystansu

Nadaj swojemu oszustowi imię. Niech to będzie np. „Krytyczna Krysia” albo „Pan Trudno”. Możesz go nawet narysować! Potem, gdy pojawi się ta znajoma myśl „Udajesz specjalistkę”, powiedz do siebie:
„O, to znowu Pan Trudno się odezwał. Dzięki za troskę, ale dziś podejmuję decyzje ja.”

To technika z obszaru terapii ACT, która pomaga zdystansować się od natrętnych myśli, nie walcząc z nimi.

4. Superwizuj – nie tylko dla pacjentów, ale i dla siebie

Superwizja to nie tylko analiza przypadków, ale też miejsce, gdzie można:

  • przyjrzeć się własnym emocjom i przekonaniom,
  • zobaczyć siebie oczami innego profesjonalisty,
  • usłyszeć: „to normalne, że masz wątpliwości”.

Jeśli wybierzesz superwizora, który tworzy bezpieczną przestrzeń, Twój oszust zacznie się kurczyć.

5. Porozmawiaj z innymi psychologami

Czasem myślimy, że tylko my czujemy się jak oszustki. A potem okazuje się, że:

  • koleżanka z doktoratem też się czasem czuje niekompetentna,
  • starszy kolega z gabinetu też ma dni, gdy nic mu nie wychodzi,
  • prowadząca popularny kurs online ma tremę przed każdą premierą.

Rozmowa z innymi może nie rozwiąże wszystkiego, ale zdejmie z Ciebie ciężar wyjątkowości w cierpieniu.

6. Zmieniaj pytanie z „czy jestem wystarczająco dobra?” na „dla kogo jestem dobra?”

Zamiast pytać, czy jesteś dość dobra, zapytaj:

  • Z kim naprawdę dobrze mi się pracuje?
  • Dla kogo moje doświadczenie i osobowość będą zasobem?
  • W jakim nurcie chcę się rozwijać, żeby pasował do mnie – nie do jakiegoś ideału?

Być może nie jesteś idealna dla każdego – i całe szczęście. Nie jesteśmy tu, żeby pasować do wszystkich. Jesteśmy po to, by być autentyczni i skuteczni w swoim stylu.

Na koniec: oszust nie musi zniknąć

Jak pracować z syndromem oszusta?

Może już dziś nie poczujesz się jak superbohaterka. Może oszust znów szepnie coś jutro rano. Ale wiesz co? To nie znaczy, że nie możesz działać. Można mieć wątpliwości i jednocześnie nagrywać webinar. Można czuć się niedostatecznie przygotowaną i nadal prowadzić sesję, która zmienia życie pacjenta.

Oszust to głos z przeszłości – z naszego wychowania, doświadczeń, często także patriarchalnego systemu, który uczył nas skromności zamiast wiary w siebie. Ale to Ty dziś decydujesz, ile miejsca mu dasz. Możesz go usadzić na tylnym siedzeniu i… jechać dalej.

Nie jesteś sama. A przede wszystkim – jesteś wystarczająca. Z całą swoją niepewnością, delikatnością, głodem wiedzy i sercem do pracy.

Jeśli dopiero zaczynasz swoją pracę w gabinecie, to polecam Ci ten ebook.

jak pracować z syndromem oszusta?
Jak pracować z syndromem oszusta?
Nazywam się Natalia Popławska i jestem psychologiem, specjalistą diagnozy psychologicznej oraz psychoterapeutą poznawczo-behawioralnym. Prowadzę prywatną praktykę we Wrocławiu oraz współpracuję z uczelniami, gdzie dzielę się swoją wiedzą z zakresu diagnozy, psychoterapii i interwencji kryzysowej. Specjalizuję się w pracy z osobami zmagającymi się z zaburzeniami lękowymi, depresyjnymi oraz zaburzeniami osobowości. Organizuję szkolenia dla studentów i psychologów, aby pomóc im rozwijać umiejętności diagnostyczne i terapeutyczne.