Każdy z nas ma całą masę obszarów do zamartwiania. Boimy się o nasze zdrowie, o zdrowie naszych bliskich, o naszą sytuację finansową, o to jak ktoś inny nas odbiera, o sytuacje polityczną na świecie i jak ona przeniesie się na nasze życie. Martwić możemy się właściwie o wszystko. I wcale nie trzeba spełniać kryteriów zaburzenia lękowego uogólnionego, aby nasze martwienie się znacznie obniżało naszą jakość życia.
Kiedy korzystać z narzędzia – rejestr lęków
Jest kilka, a nawet kilkadziesiąt technik pracy z klientem, których możemy użyć w pracy z nadmiernym zamartwianiem się. Natomiast warto zacząć od początku i stworzyć rejestr leków – jest on dobrym punktem wyjściowym do dalszej pracy nad wszelkiego typu lękami. Z tej techniki możemy skorzystać do pracy z każdym klientem, który zgłasza nadmierne zamartwianie się, które wpływa na jego życie. Również polecam tę technikę do pracy z osobami, które relacjonują wiele nierealnych lęków np. student, który uczestniczył we wszystkich wykładach, systematycznie się uczył, do tej pory zaliczał wszystkie egzaminy na 4 lub 5, a jest przekonany, że nie zaliczy jakiegoś egzaminu – w tym przypadku student nie ma realnych podstaw do tego, aby sądzić, że nie zaliczy egzaminu. Gdyby sytuacja była odwrotna, student nie był na żadnym wykładzie, nie otworzył ani jednej strony książki, nie przeczytał nawet skryptu do egzaminu i na każdej sesji nie zalicza jakichś testów – wtedy martwienie się o to, że nie zda kolejnego egzaminu jest całkiem zasadne. I myślę, że jest to dobry przykład rozróżniający zasadne martwienie się, od nieuzasadnionego zamartwiania się.
Jak korzystać z narzędzia?
Choć narzędzie się świetnie sprawdza jako zadanie domowe, to warto kilka przykładów omówić z klientem na sesji, tak aby upewnić się, że nasz klient wie o czym mowa i żeby nie miał poczucia, że nie wie co ma z tabelką zrobić.
Możesz zacząć od standardowego pytania – mówi pan o tym, że ciągle się pan martwi, może mi pan opowiedzieć o ostatniej sytuacji, w której tego martwienia się było zbyt dużo? Dzięki temu uzyskamy odpowiedź na dwie pierwsze kolumny tabeli. Później tak naprawdę modyfikujemy treści kolejnych kolumn. Kolumna trzecia – jak się pan czuł przed tym zanim zaczął się pan martwić? Kolumna czwarta – Jakie w tym czasie obawy wpadały panu do głowy w związku z sytuacją? Kolumna 5 – Jakie emocje pan wtedy odczuwał? Kolumna 6 – Otworzył pan książkę, jednak zaczął się pan czuć zrozpaczony, w związku z tym przyszły do pana myśli – nie nauczę się tego, nie zdam tego egzaminu, wyjdę na głupka, po czym poczuł pan lęk. Czy pamięta pan co wtedy pan zrobił? Kolumna 7 – Jak się pan poczuł po sprawdzeniu tego co się stanie, jeśli nie zda pan egzaminu?
Po uzupełnieniu kilku przykładów na sesji, możemy zaproponować naszemu klientowi, żeby w ramach zadania domowego spisywał sytuacje, w których czuje obawy, będzie to świetny materiał do pracy na kolejnym spotkaniu.
Co daje wprowadzenie rejestru lęków?
Przede wszystkim taki rejestr w bardzo przejrzysty sposób pokazuje w jakich sytuacjach nasz klient martwi się najbardziej, dzięki temu możemy stworzyć pewnego rodzaju kategorię martwienia się, a co za tym idzie możemy opracować jakiś plan radzenia sobie z takimi sytuacjami np. piątkowy student zawsze nadmiarowo martwi się przed egzaminami, a na każde wspomnienie o jakichś zaliczeniach przechodzą go ciarki. Drugą sprawą jest to, że dzięki tej technice możemy dojść do tego skąd pochodzi lęk. Prawdopodobnie to, że student martwi się tym, że nie zda egzaminu jest wtórne, a pierwotny może być np. nadmierny perfekcjonizm, lęk przed oceną itd. Kolejną sprawą jest przeanalizowanie do czego prowadzi lęk, każdy z nas w jakiś sposób reaguje na emocje. Nadmiarowy lęk może prowadzić do np. zawinięcia się w kocyk i ponownego zamartwiania się, objadania się, co da chwilę przyjemności, a może nas mobilizować do działania. To w jaki sposób nasz klient reaguje na odczuwany lęk jest dla nas bardzo ważne, ponieważ może być obszarem do pracy np. jeśli nasz student w związku z tym, że obawia się, że nie zda egzaminu, zjada 5 tabliczek czekolady, a temu towarzyszy cały szereg kolejnych negatywnych emocji, to z całą pewnością jest to obszar, któremu powinniśmy się przyjrzeć i wprowadzić jakieś interwencje.
Zapisując się na poniższy formularz otrzymasz gotowy dokument do wydruku, z którego możesz od razu skorzystać do pracy z klientem. Co więcej, jeśli się zapiszesz, dostaniesz również listę gotowych technik do pobrania zupełnie za darmo!
Bibliografia:
Leahy, R. (2019). Lekarstwo na zamartwienia, jak w siedmiu krokach osiągnąć wewnętrzną harmonię. Warszawa: Fraszka Edukacyjna.